Prawdopodobnie nie będę oryginalna pisząc, że nie wiem kiedy minął wrzesień. Może to dlatego że zaczęła się szkoła? Wracając do tematu: w wrześniu nie kupiłam dużo nowych kosmetyków, jednak co do niektórych utwierdziłam się w przekonaniu, że są moimi ulubieńcami.
WŁOSY
Odżywka Garnier Ultra Doux, Awokado i masło karite
Jedna z najlepszych odżywek jaką używałam.
Nawilża, wygładza, ułatwia rozczesywanie.
Włosy są po niej jak marzenie, miękkie, lejące i błyszczące.
Kolejnym jej plusem jest zapach ciepłej wanilii. Utrzymuje się po umyciu, zwłaszcza gdy pada deszcz jest on bardzo wyczuwalny.
Konsystencja lejąca, żółta.
Jeśli chodzi o wydajność trudno mi powiedzieć, ponieważ moje włosy są gęste, grube oraz stosunkowo długie. Jednak myślę że można ją zaliczyć do wydanych
Jest to moje pierwsze opakowanie, jednak na pewno nie ostatnie.
CENA: ok 8 zł
Szampon Alterra, nawilżający z GRANATEM i ALOESEM do włosów suchych i zniszczonych
Skóra mojej głowy jest bardzo wrażliwa, jednak ten szampon nie podrażnia mnie. Włosy są po nim lejące, nie poplątane, w znacznie lepszej kondycji.
Po żadnym szamponie moje włosy nie wyglądały tak dobrze.
Bardzo wydajny, dobrze się pieni.
Konsystencja gęsta, przezroczysta.
Podobnie jak z odżywka Garniera jest to moje pierwsze opakowanie, ale na pewno nie ostatnie.
CENA: OK 9 zł
TWARZ
Iwostin SENSITIA, krem nawilżający
Bardzo delikatna konsystencja, lekko lesisty. Szybko się wchłania.
Idealny pod makijaż.
Mimo, że moja cera się zalicza się do przetłuszczających nie potęguje on efektu świecenia.
Faktycznie nawilża!
Jego stosowanie jest bardzo przyjemne.
Nie zapycha. Jego zapach jest bardzo delikatny, przyjemny.
Myślę, że dla osób które nie mają ekstremalnie suchej cery z pewnością się sprawdzi.
Jeśli będę potrzebowała jakiegoś lekkiego nawilżającego kremu na co dzień
na pewno jego ponowny zakup przemyślę.
CENA: ok 30 zł, mi udało się go zdobyć z 9 zł w SupherPharm :)
Kryolan, Anti-Shine Powder
Puder sypki transparentny,
bardzo bardzo dobrze matujący.
powstały mat jest trochę "płaski", jednak po kilku minutach przestaje taki być.
Trochę bieli.
Nie daje bardzo pudrowego efektu, przy odpowiednim nałożeniu wygląda bardzo naturalnie.
Idealny dla tych z was, które borykają się z problemem świecenia skóry.
Matuje oraz utrwala makijaż.
Jeśli go kiedykolwiek skończę (co obecnie wydaje się mi być niemożliwe), a będę potrzebowała tak bardzo silnie matującego pudru, myślę że kupie go ponownie.
CENA: OK 40 zł
Astor SOFT SENSATION Lipcoulor Butter
009 Burnt Rose
Jest to pomadka i balsam w jednym.
Jednym słowem IDEAŁ!
W tym miesiącu mimo że jest już zimno (niestety;/) i ma się ochotę na ciemniejsze kolory ja używałam tego.
Nie wysusza ust, nie podkreśla suchych skórek, mam wrażenie że odrobinę nawilża.
Daje efekt pomadki z domieszką błyszczykobalsamu ( zwiększony błysk balsamu do ust).
Nie utrzymuje się całego dnia, jednak krzywdy sobie nią nie zrobimy, dlatego też nie ma przeciwwskazań do poprawek ciągu dnia bez lusterka.
Kolor, który posiadam jest idealnym jasnym różowym, podobny do pomadki z Celia NUDE w kolorze 601. Jeśli nie lubicie mocno podkreślonych ust, ale jednak chcecie jakoś je zaakcentować, bądź dopiero zaczynacie swoją przygodę z makijażem polecam właśnie ten odcień :)
Pachnie wanilią, co jest kolejnym plusem.
Kolor, który posiadam jest idealnym jasnym różowym, podobny do pomadki z Celia NUDE w kolorze 601. Jeśli nie lubicie mocno podkreślonych ust, ale jednak chcecie jakoś je zaakcentować, bądź dopiero zaczynacie swoją przygodę z makijażem polecam właśnie ten odcień :)
Pachnie wanilią, co jest kolejnym plusem.
Wzorowane trochę na Clinique CHUBBY STICK oraz Revlon JUST BITTEN KISSABLE.
Tego pierwszego nie miałam przyjemności testować, jednak pomadkę z Revlonu posiadam w swoim zbiorze. Miałam co do niej wielkie oczekiwania, między innymi poprzez cenę ok 50 zł (ja swoją kupiłam za
8 zł na allegro, jeśli macie ochotę przetestować zachęcam do poszukania tam), jednak zawiodłam się. Produkt Astora jest znacznie lepszy i przyjemniejszy w stosowaniu.
Myślę, że w przyszłości kupie również inne kolory, gama kolorystyczna jest całkiem ciekawa (jeśli nie lubicie drobinek musicie uważać, ponieważ niektóre z nich są z drobinkami).
CENA: ok 20 zł
8 zł na allegro, jeśli macie ochotę przetestować zachęcam do poszukania tam), jednak zawiodłam się. Produkt Astora jest znacznie lepszy i przyjemniejszy w stosowaniu.
Myślę, że w przyszłości kupie również inne kolory, gama kolorystyczna jest całkiem ciekawa (jeśli nie lubicie drobinek musicie uważać, ponieważ niektóre z nich są z drobinkami).
CENA: ok 20 zł
CIAŁO
DOVE, intensywnie nawilżający balsam
Bardzo gęsty, łatwo się rozprowadza.
Jak na tak gęsta konsystencję myślę że wchłania się bardzo szybko.
Naprawę intensywnie nawilża.
Pachnie delikatnie, nie jest to nieprzyjemne jednak nie w moim guście. Po aplikacji ja w przeciwieństwie do otaczających mnie ludzi go nie czuje.
Wydajny.
Myślę, że gdy go wykończę kupie balsam z Dove, tylko o innym zapachu.
CENA: ok 18 zł
Mam nadzieję, że i u was sprawdzą się te produkty. koniecznie napiszcie mi o waszych przemyśleniach na temat omawianych produktów. Może i wy mięliście przyjemność je stosować? Z chęcią poczytam o waszych wrześniowych ulubieńcach :D
POZDRAWIAM!!! ;)
kosmetykoweloveee ;*
